wtorek, 24 stycznia 2012

George Orwell: ROK 1984

Klasyka antyutopijnej literatury, napisana przez angielskiego pisarza Georga Orwella w roku 1948 po zdarzeniach podczas wojny domowej w Hiszpanii w 1936. Powieść traktuje o życiu w totalitarnym systemie na wzór komunizmu i faszyzmu.
Bohaterem głównym powieści jest Winston Smith, który pracuje dla rządzącej partii, gdzie przerabia dane na temat osób i zdarzeń które są cenzurowane przez partię. Smith pod napływem myśli zaczyna dostrzegać coś złego w systemie, który „opiekuje się” obywatelami. System opiera się na piramidzie społecznej, w której 2% populacji stanowi partia wewnętrzna (funkcjonariusze); 13% partia zewnętrzna (urzędnicy); 85% proletariat. Urzędników państwowych wśród których jest również Smith, kontrolują wszechobecne teleekrany i mikrofony podsłuchujące. Proletariat wyjęty jest z systemu i utrzymuje się go w głupocie. Świat podzielony jest na trzy koalicje, które toczą ze sobą nieustanne wojny. Odpowiednie ministerstwa odpowiedzialne są za kontrolę, sabotaż, manipulację i propagandę, choć ich nazwy skazują na coś innego (jak np.: Ministerstwo Miłości które szerzy nienawiść). Smith, który w końcu czyni zbrodnię, zostaje poddany praniu mózgu i torturom przez jednego z funkcjonariuszy partyjnych O`Briena. Nad całym systemem czuwa Wielki Brat, który jest liderem Orwellowskiego świata.
Jest to jedna z najważniejszych powieści XX wieku. Szaro i brutalnie, lecz zgrabnie napisana powoduje, że nie można się od niej oderwać. Całość owiewa wielki smutek i bezradność, co czyni ją sentymentalną, tym samym dla wymagającego odbiorcy. W 1984 powstał film na bazie powieści z Richardem Burtonem jako O`Brien.

Fritz Leiber "Ciemności, przybywaj" (Gather, Darkness!, 1943)

Powieść klasyka literatury fantazy, amerykańskiego pisarza Fritza Leibera, traktująca o wiecznej walce dwóch stron. W tym wypadku chodzi o władców świata z Hierarchii Wielkiego Boga kontra Czarnoksięstwo wyznawców Satanasa które chce wznieść nowy ład. Dużo w tym wszystkim kwestii które wystąpiły potem w "1984" Orwella i "Nowym Wspaniałym Świecie" Huxleya. Głownie nasuwa się tu piramida klas społecznych od plebsu na dole do Najwyższej Rady na samej górze. Jest jeszcze manipulacja z strony władz oraz utrzymywanie ludzkości w głupocie z pomocą technologii przejętej z poprzedniej ery. Akcja dzieje się w stolicy imperium Megateopolis, gdzie zbuntowany brat Armon Jarles wygłasza mowe w której ujawnia prawdę o Hierarchii. Całe zamieszanie wykorzystuje Czarnoksięstwo pod wodzą Asmodeusza do wzniecenia rewolucji. W obronie Hierarchii w jej wnętrzu dochodzi do rotacji w której to wyniku dyktatorską władze przejmuje Arcykapłan Goniface. Za pomocą sztuczek i technologii, wojna wchodzi w decydującą fazę z której zwycięsko wyjdą sprytniejsi.
Ciekawa i zgrabnie napisana to powieść, w której historia i dziś mimo swej fantystycznej treści jest wciąż rażąco realnie aktualna.

"Cywilizacje" - Felipe Fernandez-Armesto

Skromna jak na swój temat książka (400 stron) lecz wybitnie miękko i ciekawie napisana co nie czyni z niej akademickiego kilku tomowego nudziarza. Co prawda na początku autor trochę ciężko przedstawia historię i teorię tematu cywilizacji, wypisując różnorakich autorów, którzy zajmowali się definiowaniem jak i opisywaniem cywilizacji, tym samym przedstawione zostały różne wcześniejsze próby definicji takowej, jednak sam autor starał się przekazać bardziej własną opinię i opis cywilizacji, bardzo zwięźle opisując poszczególne z nich.

Autor wypisał cywilizacje w oparciu o przyrodę i występowanie człowieka na danych terenach i miejscach geograficznych. Tym samym kolejne rozdziały to opisy cywilizacji ulokowanych w miejscach jak pustynie, tundry, lód, nieuprawne stepy, lasy tropikalne i polodowcowe, bagniska, doliny wielkich rzek, góry, oceany i morza. Tak więc poznajemy znane nam nazwy jak chociażby Inkowie, Majowie, Chiny czy Egipt, ale również też te mniej znane jak Aleutowie czy Battamalibowie. Poznamy dzieje cywilizacji europejskich ale również polinezyjskich, azjatyckich jak i afrykańskich. Krwawe cywilizacje jak Aztekowie czy Wikingowie skontrastujemy z przyjaźnie nastawionymi ludami dalekiej północy jak ludy samodyjskie. Poznamy osiągi techniczne Chin, filozoficzne i naukowe Aten, inżynieryjne Egiptu, oraz wojenne Rzymu. Zwiedzimy świat starożytnych cudownych budowli jak latarnia Aleksandryjska, świątynia Artemidy czy kolos z Rodos. Dotrzemy do smutnych kresów i upadków cywilizacji których przyczyn niekiedy nie znamy, lecz poznamy również próby wyjaśnień pewnych tajemnic jak cywilizacja Wyspy Wielkanocnej. Spojrzymy w wysokie góry by poznać dzieje Tybetu ale i zejdziemy w depresje aby podziwiać Niderlandy. Podbijemy morza i oceany z Fenicjanami, Chińczykami, Arabami a wreszcie z Vasco da Gamą i Krzysztofem Kolumbem. Na koniec sucho i krytycznie podsumujemy naszą Zachodnią trans-atlantycką cywilizację zdominowaną przez Amerykę.

Polecam książkę wszystkich tym którzy chcą poznać trochę historii, kultury i dziejów człowieka z perspektywy cywilizacji które stworzył, a których większość znamy już tylko z ruin bądź nielicznych zachowanych przekazów tekstowych czy obrazków. Książkę czyta się lekko i przyjemnie co jest bardzo ważne jak nie najważniejsze.

Philip K. Dick - Klany Księżyca Alfy

Doktor Mary Rittersdorf, doradca do spraw małżeńskich, postanawia zgłosić się na ochotnika na wyprawę badawczą do jednego z księżyców Alfy. Księżyc ten, był niegdyś wielkim szpitalem psychiatrycznym dla ziemian. Po wojnie Terry z Alfą na księżycu tym powstały dziwne klany, każdy charakteryzujący się pewnym schorzeniem. Doktor Rittersdorf aby wybrać się w tą charytatywną misje potrzebuje środków. W tym celu rozwodzi się i pozywa swojego męża Chucka Ritterdorfa do sądu o alimenty i komplikuje mu życie. Chuck Ritterdorf - programista androidów pracuje dla CIA. Za pomocą komika telewizyjnego postanawia śledzić swoją żonę przy użyciu jednego z androidów i zabić ją na odległym księżycu.

Ta książka Dicka to kolejna z jego pozycji godna uwagi. Początkowo zagmatwane kwestie sporne z czasem są coraz przejrzyste. W walce spornych interesów uczestniczą inteligentne roboty, grupy wywiadowcze, obdarowane różnymi zdolnościami PSI ludzie i istoty z innych planet. Jest też często występująca u Dicka gwiazda TV w postaci Bunny`ego Hentmana. Dick świetnie również stworzył świat księżyca Alfy z jego mieszkańcami żyjącymi w ciekawie nazwanych miastach (Adolfville, Gandhitown, Da Vinci Heights, Hamlet-Hamlet). Ogólnie książka traktuje o naturze psychiki człowieka i o cienkiej granicy terminu "normalność".

Philip K. Dick / Roger Zelazny - Deus Irae

Po wojnie atomowej w garstce ocalałej ludzkości, dominuje nowa wiara w Boga Gniewu - Deus Irae. Ojciec Handy z Kościoła Sług Gniewu, zamawia namalowanie fresku u znanego, pozbawionego kończyn artysty Tibora McMastersa ulokowanego w specjalnym wózku . Artyście do namalowania fresku, potrzebna jest ludzka postać Deus Irae. Według religii jest nim Carleton Lufteufel, człowiek który rozpętał atomową wojnę. Aby go odnaleźć, Tibor wyrusza w pielgrzymkę aby zrobić zdjęcie twarzy Lufteufelowi. W ślad za nim wyrusza eksperymentujący z środkami psychoaktywnymi Pete Sands - wyznawca starej wiary w dobrego Boga chrześcijan. Na swojej drodze w tym post-apokaliptycznym świecie, bohaterowie natchną się na różne mutacje (mówiące jaszczury, robaki) czy dziwne maszyny jak zjadający ludzi komputer czy szalona maszyna naprawiająca. Cel każdego z bohaterów będzie inny tej wyprawy, aczkolwiek złączy ich instynkt samo ocalenia w zniszczonym świecie.

Jest to powieść z tematyką teologiczną jako główny człon powieści. Momentami zabawna jak chociażby krowa ciągnąca wózek Tibora, czy mówiące stwory robiące użytek z krowich placków. Te fakty plus dobra akcja i świetny fantastyczny świat czyni książkę ciekawą. Polecam!

Philip K. Dick - "Głosy z Ulicy"

Stuart Hadley jest sprzedawcą w sklepie radiowo-telewizyjnym. Ma mieszkanie i kochającą go żonę która urodziła mu synka. Niedługo czeka go również awans na kierownika. Jednak mimo dobrze wyglądającej sytuacji życiowej, w wnętrzu tego dwudziestosiedmioletniego przystojnego blondyna się gotuje. Szef przezywa go "niezgrabiasz" i ma go za dziwka a szwagier za nieudacznika. Hadley uważający się za intelektualistę, myśliciela i marzyciela, wewnętrznie jest kompletnie skłócony ze sobą. Próbując odnaleźć sens swojej egzystencji, wstępuje na spotkanie apokaliptycznej grupy religijnej gdzie poznaje guru Theodor`a Beckheima. Spotyka również wydawczynię neofaszystowskiej gazety Marshe Frazier z którą pogna w romans. Do całości nasz bohater doda duże ilości alkoholu i wybuch będzie gwarantowany.

Ta wydana dopiero w 2007 roku książka Dicka zaciekawiła mnie już samym faktem tego, iż jest to powieść realistyczna a nie fantastyczno naukowa z czego słynie autor. Dzieło to jest pisane w znanym stylu Philipa K. Dicka z wojną (koreańską) w tle i apokaliptycznym atomowym apostołem w postaci Beckheima. Jednak miast wątków fantastycznych mamy w powieści dużo wątków przyziemnej filozofii (ideologie, religia, konsumpcja, materializm). Bohater powieści, im dalej w książkę, tym bardziej się degeneruje i popada w szaleństwo. Jest to jakby studium o załamaniu nerwowym człowieka, wrzuconego w kapitalistyczny świat nastraszany bombą atomową i komunizmem z sekciarstwem religijnym w tle. Każda postać w powieści wydaje się być reprezentantem pewnych idei i wartości jak szef Hadleya Fergesson (karieria w pracy), Marsha (ideologia polityczna), Beckheim (religia) czy siostra Hadleya Sally (rodzina). Właśnie z takim rządzącym się swoimi prawami światem, zawalczy bohater powieści aby odnaleźć sens swojego jestestwa.

Nie jest to najwybitniejsze dzieło Dicka, lecz na pewno warto po nie sięgnąć z faktu na samą treść. Warto też przeczytać książkę, aby można było zobaczyć jak wyszło temu wybitnemu autorowi fantastyki w kreśleniu świata realistycznego.

Leonid Grossman - "Dostojewski"

Leonid Grossman - "Dostojewski"

W trakcie czytania książek Fiodora Dostojewskiego (ur. 1821 - zm. 1881), dowiadywałem się trochę o tym wybitnym pisarzy z przypisów. Po przeczytaniu jednak kilku pozycji autora "Idioty", postanowiłem odszukać jakąś książkę o samym pisarzu. W moje ręce wpadła 500 stronicowa książka autorstwa Leonida Grossmana. Autor napisał biografie Dostojewskiego na bazie listów, brulionów, notatek i pism samego Dostojewskiego. Wiele informacji uzyskał dzięki rozmową z Anną Snitkin - drugą żoną pisarza. Z lektury dowiadujemy się właściwie tego czego powinniśmy dowiedzieć się z biografii: Dzieciństwo i młodość autora "Zbrodni i Kary" pod znakiem wymagającego i ciężkiego ojca oraz kochającej matki. Przebycie szkoły wojskowej (uzyskanie stopnia inżyniera) i odkrycie w sobie pasji do pisania. Pierwsze dzieła i uczestnictwo na spotkaniach w kole Pietraszewskiego. Koło te zostaje zlikwidowane przez cara Mikołaja I a Dostojewski zostaje uznany za rewolucjonistę, skazany na śmierć, ostatecznie po ułaskawieniu przed plutonem egzekucyjnym ląduje na katordze w dalekiej Syberii. Po odbyciu katorgi wciąż na syberyjskim zesłaniu Dostojewski poznaje swoją pierwszą żonę i pracuje nad swymi dziełami (w tym nad "Wspomnienia z domu umarłych" - opis katorgi). Po powrocie na zachód autor "Biesów" próbuje swych sił w redagowaniu gazet. Namiętnie czyta i śledzi życie obywateli. Wyjeżdża do Europy gdzie uderza go ciemna postać kapitalizmu w największych miastach Europy. Na zachodzie również namiętnie przegrywa pieniądze w domach gier (swoje doświadczenia kasynowe umieści potem w powieści "Gracz"). Po powrocie do Rosji umiera jego brat Michał, żona Maria oraz przyjaciel pisarza Apołłon Grigoriew. Pismo Dostojewskiego plajtuje a sam pisarz zaczyna popadać w długi które spłacone zostaną dopiero na rok przed jego śmiercią. Mimo życiowej udręki Dostojewski wypuszcza na świat swoją powieść "Zbrodnia i Kara" która przynosi mu wielkie uznanie. Poznaje swoją drugą żonę Annę i wyrusza z nią do Europy gdzie spotyka pisarza na wygnaniu Hercena. Podziwia obrazy galerii w Dreźnie czy zwiedza zabytki jak koloseum w Rzymie. Uczestniczy również na zjeździe Ligi Pokoju i Wolności w Genewie gdzie słucha przemówienia m.in: Bakunina, który zainspiruje go do stworzenia postaci rewolucjonisty Stawrogina w "Biesach". Przegrywa znów kolejne kwoty w kasynach. Po powrocie do Rosji Dostojewski oddaje się pisaniu kolejnych powieści, opowiadań i redaguje swe pismo oraz pisze artykuły. Dostojewski to postać popadająca w skrajności. Idealnie odnalazł sposób na opisywanie swoich bohaterów i ich psychiki. Mimo swojej choroby (padaczka) i często marnych warunków do życia (długi, hazard) zdołał stworzyć niezapomniane dzieła. Ten wielki miłośnik Puszkina i Beethovena, obserwujący życie, umieścił w swych książkach monumentalne kreacje jak Raskolnikow, książę Myszkin, Rogożyn czy Nastaja Filipowna. Jego książki traktują o naturze człowieka i jego ideach. Poglądy Dostojewskiego ewoluowały przez całe jego życie. Mimo to jednak w swoich książkach potrafił przekazać wiele różnych idei jak mesjanizm, nihilizm, rewolucje, ateizm. Mocno również autor "Notatek z podziemia" spenetrował kwestie społeczne jak prostytucja, lichwiarstwo, biurokracja, nędza i bieda. Niedługo po wydaniu swojej ostatniej powieści "Bracia Karamazow" i wygłoszeniu mowy na odsłonięciu pomnika Puszkina Fiodor Dostojewski po pożegnaniu się z żoną i dziećmi ,doznaje krwotoku, traci przytomność i godzinę potem umiera na swojej domowej kanapie. Pozostawia po sobie nieśmiertelne dzieła.

Leonid Grossman świetnie przedstawił nam historię tego wspaniałego pisarza. Dobrze ujawnił genezy postawiania i inspiracje dla motywów i bohaterów dzieł Dostojewskiego. Dokładnie przybliżył fakty z życia pisarza. Jasno ujawnił obraz geniusza nękanego przez jego demony w różnych postaciach, które nie przeszkodziły mu jednak na tworzenie wielkich dzieł.

Paweł Smoleński - "Irak. Piekłó w Raju"

Wydana w 2004 roku książka polskiego publicysty i dziennikarza Pawła Smoleńskiego, traktuje o problemach Iraku opowiedzianych słowami obywateli tego zniszczonego kraju. Na początku, bohaterowie podsumowują Irak Saddama Husajna. Opowiadają o wojnach, więzieniach, gwałtach, porwaniach, korupcjach i zbrodniach które czynił tyran. Jednak wszechobecny terror i izolacja uniemożliwiły mieszkańcom Iraku na zrywy wolnościowe. Po interwencji USA po początkowej euforii, przyszła jednak szara rzeczywistość i wielonarodowa ludność Iraku wkroczyła na ścieżkę walk plemiennych, zabójstw, fanatyzmów i terroru. "Saddam był zbrodniarzem lecz ludzie się bali. Był porządek, porządek Saddama ale był. Teraz gdy rządzą amerykanie jest chaos i ludzie zabijają się na ulicach." - tłumaczył jeden z Irakijczyków. Mimo że Irak leży na morzu ropy, brakowało benzyny i elektryczności. Zaczęły się drożyzny i bezrobocie. Irakijczycy przeszli z jednego nieszczęście w kolejne - wynika z lektury Smoleńskiego. Treść oparta jest na opowiadaniach Irakijczyków z różnorakich sfer. Są to np.: nauczyciel, adwokat, piosenkarka, tancerka, architekt czy burmistrz. Życie tych ludzi obserwujemy z toczącym się w tle Irackim życiem w postaci rytuałów religijnych, popijania herbaty w herbaciarniach czy konfliktów między sunnitami, szyitami i Kurdami. Autora książki, po Iraku oprowadza jego przewodnik i tłumacz - Dżamal Salman - dzięki któremu mógł przeniknąć w głąb tego interesującego świata.

Dżamal Salman, krótko po wyjeździe Smoleńskiego z Iraku zostaje pojmany i ścięty przez członków Ansar as-Sunna za pomoc polskim dziennikarzom.

Siba Shakib - Nad Afganistanem Bóg już tylko płacze

Oparta na faktach historia afgańskiej kobiety Shirin-Gol, która urodziwszy się na krótko przed wybuchem wojny afgańsko-rosyjskiej już jako małe dziecko doświadcza okrucieństwa wojny. Porzucona przez ojca i braci którzy wyruszyli w góry aby walczyć z Rosjanami zaczyna opiekować się swoim młodszym rodzeństwem. Pewnego dnia wychodzi w młodziutkim jeszcze wieku za mudżahedińskiego wojownika, który wygrał ją z bratem Shirin-Gol w kartach. Po wyjeździe Rosjan w Afganistanie rozpoczyna się wojna domowa która zmusza Shirin-Gol, jej męża i ich dzieci do tułaczki przez następne lata od Pakistanu do Iranu i powrotów do kraju rządzonego przez Talibów. Rodzinę stale nęka głód, strach, gwałt, bicie i szydzenie oraz opiumizm męża. Problem egzystencjalny Shirin-Gol polega na tym, że za czasów Rosjan uczyła się w szkole i nabyła zdolności wolnomyślicielskich co nie podobało się radykalnym Afgańczykom. Zmuszona do ciągłej egzystencji na krawędzi momentami załamana, znajduje jednak siły w swych dzieciach.

Prawdziwie smutna to opowieść o życiu w świecie nękanym wojnami i głodem, zadające pytanie nad sensem okrucieństwa i limitem wytrwałości ludzkiej.

Waldemar Łysiak - "Stulecie Kłamców"

Fajnie jest czasem, wpaść na książkę w której autor ma podobne przemyślenia na temat historii, choć nie wszystkie takie same. "Stulecie Kłamców" to potężne zmiażdżenie XX wieku w związku z jego rozległą terminologią cząstek. Łysiak krytykuje właściwie większość aspektów XX wieku od postępu, ewolucji, wojny, demokracji, komunizmu po kulturę i sport. Ta 300 stronicowa książka to właściwie obalenie tego co było w XX wieku uważane z słuszne czy "normę" a w rzeczywistości ukrywało się pod tym wielkie kłamstwo. Dla mnie osobiście informacje te nie były niczym nowym, ale jak pisałem wyżej fajnie jest mieć w tym naszym ciężko zakłamanym kraju osobowość pokroju Łysiaka, która umiejętnie kłamstwa zdiagnozuje. Książka podzielona jest na trzy części: Świat, Polska i aNATOmia kłamstwa. Ta ostatnia traktuje o bombardowaniu Serbii przez NATO pod koniec ubiegłego wieku.

Książkę polecam odważnym i nie bojącym się czytać prawdy.
PS.: W książce znajduje się masę świetnych ujmujących treść książki ilustracji.

Richard Dawkins - Bóg Urojony

Szczerze powiem, że to najbardziej logicznie napisana książka jaką czytałem. Dawkins gniecie po prostu religie czy religijność jako całość. Doskonale wyłapał i przedstawił monstrum absurdów i irracjonalność w wierze. Analizując Stary Testament na przykład, zauważył że Jahwe to ludobójca, samolub, dzieciobójca i tyran. Autor mocno sprzeciwił się indoktrynacji religijnej na dzieciach oraz ich molestowaniu szczególnie temu psychicznemu (chociażby straszenie piekłem). Dawkins doskonale tłumaczy dlaczego wiara jest do niczego nie potrzebna, jak powstała i ostaje się do dziś i dlaczego niesie tyle zła jak terroryzm czy nietolerancja. Myli się każdy kto myśli że książka to tylko nagonka na religię. Jest ona również ogromną masą doskonałej wiedzy tłumaczącej dlaczego żyjemy, jak powstawał wszechświat i jak działają prawa fizyczne. I naprawdę nie potrzeba do tego żadnego Boga aby mieć naprawdę prosto sformułowaną opinie na wszechświat i życie.

Jestem z Dawkinsem z jego trudami prób walki z ludźmi wierzącymi, którzy sami nie wiedzą dlaczego wierzą i w co, a narzucają wiarę innym. Wiara, że świat ma 10 tyś lat na, tle tego co ukazał Darwin mówi samo za siebie. Wysadzanie się w imię Allaha czy walki między protestantami a katolikami też. Dawkins walczy ze złem, ignorancją i głupotą jaką jest wiara ale się nie wysadza tylko używa słów. Gdyby takich jak Dawkins było więcej świat byłby lepszy. "Uwierzcie" mi, a lepiej przeczytajcie.

Philip K. Dick - Valis

Ponoć najbardziej autobiograficzna książka Dicka. Bohaterem jest sam autor jako pisarz Phil i jako Koniolub Grubas. Grubas walczy z depresją i myślami samobójczymi. Jedyną nadzieją jest dla niego odnalezienie czegoś co przyczyniło się do jego duchowej wędrówki. Uderzony światłem lasera zaczyna doznawać różnych mistycznych widzeń. Wraz z racjonalnym sceptykiem Kevinem i mocno religijnym Dawidem oraz Philem, po zobaczeniu filmu Valis wyruszają aby odnaleźć odpowiedź na swoje pytania.

Po publikacji książki niektórzy krytycy doszli do wniosku że Dick jest szaleńcem. Wynika to zapewne z braku zrozumienia intencji autora, który rozczepił swoją osobowość na Konioluba Grubasa, ale sam tłumaczył że to postać fikcyjna. Dosyć ciężka dla czytelnika jest też religijna treść książki, która odwołuje się do wielu nurtów począwszy od Zaratusztry, poprzez mitologię, chrześcijaństwo, pogaństwo, hinduizm na mistycyzmie kończąc, z czego nie wynika w sumie nic, tylko osobista egzegeza autora. Urojenia świetlne i słyszenie głosu u Konioluba Grubasa wynikają pewnie z nadużywania przez Dicka amfetaminy, czego nie ukrywał, a która przy długim dawkowaniu poprzez brak snu powoduje halucynacje słuchowe i wzrokowe. Sam doznawałem kolorowych rojeń świetlnych i słyszałem wewnętrzny głos po dłuższych spotkaniach z tym narkotykiem.

Dick pisał wiele dzieł i nie zawsze na tym samym poziomie. Valis jest jednak dziełem wybitnym. Biograf Dicka dał jej najwyższą ocenę, którą dostała tylko jego jeszcze inna książka "Trzy Stygmaty Palmera Eldritcha". Valis jest można by też powiedzieć dużą skarbnicą wiedzy o religiach. Jest to również książka egzystencjalna pytająca o sens życia i analizująca rozterki życiowe autora. Żeby nie dołować potencjalnych czytelników dodam jeszcze, że dyskusje bohaterów mają sporą nutkę inteligentnego humoru co rozwesela. Polecam jak najbardziej!

Tad Clements - Nauka kontra Religia

"Nauka kontra Religia" to książka naukowo-filozoficzna rozważająca nad kwestią światopoglądu religijnego i naukowego. Zadaniem autora było odpowiedzieć na pytanie czy obydwa światopoglądy mają równouprawnienie i czy mogą istnieć wspólnie ze sobą.

Za pomocą indukcji, empiryzmu, fenomenologii, logiki, racjonalizmu i innych zabiegów, Clements stara się przybliżyć problem postrzegania świata i człowieka z perspektywy dogmatycznej religii a racjonalnej nauki. W wyniki badań Biblii i innych "świętych ksiąg" autor doszedł do wniosku, że w zderzeniu z dowodami naukowymi obydwie metody dojścia do ustalenia poglądów wzajemnie się wykluczają. W wyniku tej konkluzji Clements stwierdza, że religia zakrzywia psychikę człowieka, zakłamuje rzeczywistość i jest zagrożeniem dla człowieka w walce z współczesnymi problemami. W ogromnie błędów, absurdów, nonsensów i nie do końca zgodnych interpretacji Biblii przez teologów, religia przegrywa z sceptycyzmem naukowym który w logiczny sposób stara się tłumaczyć fakty. Przykład: nie znając istoty elektryczności, ludzie modlili się aby piorun nie uderzył w człowieka. Dzięki nauce i wynalezieniu piorunochronu zaniechano tych modlitw. Ten prosty przykład uwidacznia istotę, dlaczego autor stara się wynieść naukę ponad wiarę.

Pomimo świadomości, że nauka nie rozumie jeszcze wszystkiego, książka "Nauka kontra Religia" w zupełności tłumaczy, dlaczego lepiej opłaca się patrzeć na świat z naukowego punktu widzenia. Nie ma co jednak łudzić się, że ktoś mocno religijny w zetknięciu z tą książką zmieni światopogląd. Pomimo opisanych przez Clementsa jawnych sprzeczności, absurdów i nonsensów religijnych wiemy jednak, że z irracjonalną wiarą trudno wygrać racjonalnym rozumem. Istota wiary polega chyba właśnie na tym, że wierzy się nawet nie chcąc zadawać sobie pytań o słuszność religii. Szkoda tylko że prowadzi to do tylu nieszczęść.

środa, 18 stycznia 2012

Wiliam Golding - Władca Much

 Wiliam Golding - "Władca Much"

"Władca Much" to powieść angielskiego pisarza Williama Goldinga (Nagroda Nobla 1983). Grupa chłopców, ewakuuje się samolotem przed bombą atomową. Z powodu awarii, trafiają jednak na bezludną wyspę. Dzieci w przedziela 6-12 lat, starają się zorganizować społeczeństwo na wzór dorosłych, których nie ma na wyspie. Początkowo liderem zostaje Ralph, dzięki znalezieniu wydającej donośny głos muszli i obietnicą uratowania chłopców przez ojca. W trosce o innych, przy pomocy mądrego przyjaciela Prosiaczka, stara się utrzymać dzieci w ryzach. Z czasem jednak, do głosu dochodzi Jack, pragnący zabaw i polowań na świnie.

Czytając powieść, odnosiłem cały czas wrażenie, że nie czytam historii dzieci a dorosłych. Właściwie dorośli nie ograniczeni moralnością i prawami zachowują się destrukcyjnie (co miała uwidocznić książka). W przypadku "Władcy Much", do czynienia mamy z dojściem do głosu instynktów u dzieci nie skrępowanych autorytetem dorosłych. Początkowa chęć uratowania się (instynktowna jak najbardziej), manifestowana jest przez Ralpha racjonalnością, prawem (każdy może wypowiadać się) i wspólną pracą (podtrzymywanie ognia, budowa szałasów, szukanie jedzenia). Następnie autor objawia nam instynkty w mroczniejszej osobie dyktatorskiego Jacka. Chłopiec ten, bardziej zainteresowany jest polowaniami na świnię, która zapełni jego brzuch soczystym mięsem, po którym będzie miał siły na zabawę. Reszta dzieci, znajdująca się na wyspie, wpatrzona to w Ralpha to w Jacka, zaczyna zachowywać się jak typowy proletariat społeczeństwa demokratycznego (Ralph został wybrany na przywódce głosami), który nie mając swego zdania, szuka najlepszego dla siebie przywództwa. Nieustanna chęć rozrywki, powoduje zaniechanie nakazów Ralpha u dzieci. W wyniku tego, dochodzi do rywalizacji pomiędzy Ralphem a Jackiem o wpływy i podział na dwa obozy. Efektem: jak tu u dzieci, wy-nieuświadomiona u nich jeszcze odpowiedzialność, doprowadza do katastrofy. Nietzscheańska koncepcja woli mocy, realizująca się w świadomości Jacka, nie toleruje łagodniejszej rozumnej formy myślenia Ralpha. Następstwem takiej sytuacji, podobnie jak w przypadku nazistowskich Niemiec (Hitler), tyranem staje się Jack. 

Zrozumienie tragizmu książki, nasuwa tutaj teorie Freuda: ego, id i superego. W terminie ego ujawnia się Ralph, a w id Jack. Brak na wyspie superego w postaci dorosłych, doprowadza do wojny między chłopcami. Gustave Le Bon (1841-1931), były lekarz wojskowy - opisuje w w swoim dziele "La Psychologie des Foules" prawa psychologiczne, zgodnie z którymi rozsądek indywidualny i zmysł krytycyzmu ginie w tłumie, a człowiek w takiej sytuacji staje się bezmyślną bestią. Doprowadza to do regresji hipnotycznej nawet u inteligentnych ludzi. Takie przenoszenie obłędu jak zarazki z umysłu na umysł spotykamy w "Władcy Much" w trakcie sceny tanecznego transu chłopców nad pieczoną świnią. W wyniki tej rytualnej psychozy, brutalnie zabity jest dobroduszny i altruistyczny, wzorowany na Chrystusie Simon - omyłkowo wzięty za "zwierza". Zwierz Goldinga odsłania nam występujący u społeczeństw lęk przed niezrozumiałym. Dzieci tym bardziej narażone są na demony, gdyż ich umysł nie ma empirycznych poglądów na rzeczywistość. Takim demonem w powieści, stał się latający katapultowany martwy lotnik emocjonalnie wzięty za potwora. Dziecięce fantazje są ostrzejsze niż logika, czego ofiarą stał się inteligenty chłopiec Prosiaczek, zabity przez bezwzględnego Rogera, który w wieku dorosłym, bez indoktrynacji, stałby się pewnie morderczym socjopatą.

"Władca Much" to powieść moralizatorska. Ukazująca w dzieciach odbicie nas samych - dorosłych. Tytuł książki, będący świńską głową nabitą na kij ku ofierze zwierza, symbolizuje historię ludzkości. Antropologowie, badający żyjące dziś ludy pierwotne, ostałe w różnych miejscach na ziemi, dają nam przykłady niezwykle krwawych i barbarzyńskich kultów. Plemienne barwienie twarzy, pieśni na polowaniach i tańce podczas uczty z świni za przewodnictwem wodza Jacka, doprowadziły to zniszczenia Ralfa z jego cywilizowaną i racjonalną próbą przetrwania. Chłopców, którzy skrupulatnie dążyli do samounicestwienia (podpalenie wyspy), uratował Deus ex machina, w postaci oficera marynarki. Morałem płynącym z książki jest to, aby ludzkość nie dziczała a cywilizowała się. Tworzyła społeczeństwa oparte na sprawiedliwych zasadach. Swoją drogą, czyż te dzieci nie znalazły się na tej wyspie przez niszczącą bombę atomową zbudowaną przez dorosłych?